Wczoraj, tuż po 4 rano, statek transportowy „Akrafell”, należący do islandzkiej firmy transportowej Samskip, osiadł na mieliźnie wokół skalistego wybrzeża przy Vattarnes między Reyðarfjörður i Fáskrúðsfjörður. Statek mierzy 137 metrów długości i zaczął przeciekać niedługo po osadzeniu na skałach. Wszystkie jednostki ratownicze z rejonu przybyły na akcję ratunkową.
Pierwsze z nich przybyły na miejsce około 20 minut po zdarzeniu. Część jednostek dotarło na miejsce lądem. Do akcji przyłączyła się Straż Przybrzeżna wysyłając na miejsce swój śmigłowiec. Wezwano również straż pożarną z Reyðarfjörður z powodu ryzyka zanieczyszczenia spowodowanego np. wyciekiem ropy.
Załoga statku liczy sobie 12 osób, które natychmiast przystąpiły do pierwszych działań ratowniczych wypompowując wodę z przeciekających segmentów. Po przybyciu pierwszych jednostek ratowniczych połowa załogi zeszła z pokładu. Członkowie załogi, którzy pozostali na statku kontynuowali akcję ratowniczą wspartą przybyłymi jednostkami ratowniczymi.
Jak informuje RÚV, na miejsce wezwano też okręt Straży Przybrzeżnej, który miał za zadanie unieść „Akrafell” by móc przesunąć statek w bezpieczne miejsce, kiedy nadejdzie południowy przypływ. Po przesunięciu nurkowie zbadali stan pokrycia statku. Tymczasem akcja polega na stałym wypompowywaniu wody oraz badaniu, czy nie doszło do przecieku ropy lub innych niebezpiecznych dla środowiska płynów. Wczoraj statek holowano do portu w Eskifjörður.