Dzięki boomowi gospodarczemu, Islandczycy cieszą się niemal nieograniczonym wyborem na rynku pracy. Najnowsze wyniki udostępnione przez Urząd Statystyczny Islandii (Hagstofa Íslands) wskazują, że stopa bezrobocia w listopadzie wyniosła jedynie 1,7%.
Ekonomiści zwykle uważają stopę bezrobocia na poziomie 3–4% za „naturalną”, ponieważ odpowiada ona odsetkowi osób, które statystycznie w danym momencie są w okresie pomiędzy zatrudnieniami w dwóch różnych miejscach lub właśnie poszukują nowej pracy. Obecna stopa bezrobocia okazuje się być jeszcze bardziej imponująca, gdy weźmiemy pod uwagę wysoki współczynnik aktywności zawodowej wynoszący 80,5%.
Według Urzędu Statystycznego Islandii siła robocza składała się z osób w wieku od 16 do 74 lat i liczyła 198 000 pracowników. Z tego 194 700 osób było zatrudnionych, a 3400 osób pozostawało bez pracy. Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł 80,5%, stopa zatrudnienia 79,2%, a bezrobocia 1,7%.
Porównanie między listopadem 2016 a 2017 roku pokazuje, że siła robocza zmniejszyła się o 1000 osób, a współczynnik aktywności zawodowej spadł o 3,5 punktu procentowego. Mimo że liczba osób zatrudnionych była niemal identyczna, stopa zatrudnienia zmniejszyła się o 2,9 punktu procentowego. Liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 1200 osób, a stopa bezrobocia spadła o 0,6 punktu procentowego. Liczba osób nieaktywnych zawodowo wyniosła 47 900 w porównaniu do 37 800 w listopadzie 2016 roku.
Grupa GMT/Krzysztof Grabowski