Rzecznik prasowy huty Rio Tinto Alcan Ólafur Teitur Guðnason powiedział w rozmowie z mediami, że zarząd przedsiębiorstwa wkrótce może nie poradzić sobie ze strajkiem pracowników portu.
Mimo, iż ostatnio członkom zarządu udało się załadować odpływające statki trzema tysiącami ton aluminium, taka sytuacja raczej nie potrwa długo.
– Wątpię, że to się uda na dłuższą metę – powiedział Guðnason reporterom. – Mieliśmy szczęście, jeśli chodzi o pogodę – to ma duże znaczenie w kwestii bezpieczeństwa pracujących tu osób.
Rzecznik wierzy także, że wkrótce uda się rozwiązać konflikt między pracownikami a zarządem.
– Zawsze byliśmy przekonani, że ugoda dotycząca uczciwej płacy będzie możliwa, jeśli Rio Tinto Alcan zachowa się tak, jak inne firmy w kwestii podwykonawstwa – wyjaśnił.
W ostatni wtorek, piętnastu członków zarządu firmy wykonywało pracę strajkujących robotników, aby zdążyć na czas z eksportem wyprodukowanego aluminium. Taie zachowanie zostało surowo skrytykowane przez przedstawicieli związków zawodowych oraz przewodniczącego stowarzyszenia VM, który zauważył, że „podstawą batalii pracowników na Islandii jest żądanie tej samej zapłaty za tę samą pracę”. Tymczasem, pracownicy zarządu zarabiają miliony koron za pracę, za którą inni dostają znacznie mniej.
Ilona Dobosz