Każdego roku coraz więcej osób obchodzi w Islandii Halloween. Wiele dzieciaków niecierpliwie czeka na okazję, aby się przebrać i robić psikusy.
W jednym z domów na wyspach Vestmannaeyjar trwają już przygotowania.
„Wszystko zaczęło się od szkieletu, który zasiadał przy stole – to pomysł z Nowego Orleanu” – powiedział Einar Birgir Baldursson dla portalu mbl.is. Na swoim podwórku ustawił 20 figur halloweenowych różnego rodzaju i wielkości.
W czasie pandemii COVID-19 było dużo czasu, aby przyjrzeć się różnego rodzaju towarom związanym z Halloween, czego efekt można teraz zobaczyć na Heiðarvegur 50 w Vestmannaeyjar, gdzie mieszka Einar z żoną Íris Sif Hermannsdóttir oraz dziećmi Baltasarem Þórem i Aþeną Rós.
Ich inicjatywa zachwyciła nie tylko rodzinę, ale także wszystkich, którzy przechodzą obok ich domu.
„Byliśmy w Nowym Orleanie już trzy razy w ostatnich dniach października, aby poczuć prawdziwą atmosferę Halloween” – relacjonuje Einar. „Wkładają tam wiele wysiłku w różne dekoracje, a my mamy tego malutką próbkę tutaj, na Vestmannaeyjar”.
Wysiłek się opłacił. „Oglądający są pozytywnie nastawieni. Przychodzą zarówno dzieci, jak i dorośli. Ich reakcja zachęca nas do pracy i cieszymy się, że możemy poprawić nastrój w mieście. To już trzeci raz z rzędu i zamierzamy to robić dalej” – podsumowuje Einar.
Dziennikarze mbl.is podpowiadają, jak rozpoznać, w których domach obchodzi się Halloween i są oferowane słodycze. Na przykład w jednej z dzielnic w Kópavogur mieszkańcy mogą zobaczyć na mapie online, które domy są oznaczone symbolem dyni, wskazującym na dużą ilość oferowanych cukierków.