Śmigłowiec Straży Przybrzeżnej został wczoraj wezwany na pomoc przez grupę ludzi, którzy byli na pieszej wyprawie w północno – zachodniej Islandii, w Strandir. Powodem wezwania pomocy była jedna z turystek, która poczuła się źle i zemdlała podczas wędrówki, informuje Straż Przybrzeżna.
Kiedy śmigłowiec wylądował na miejscu kobieta była bardzo zimna i słaba. Straż Przybrzeżna zabrała ją śmigłowcem do Reykjaviku.
Na wyprawie była ona wraz z ośmioma innymi osobami.