Po zmianie aktywności, do jakiej doszło na terenie erupcji wulkanicznej w dolinie Geldingadalur, z największego krateru wyrzucane są około 15 centymetrowe fragmenty lawy. W związku z tym zadecydowano o powiększeniu strefy zagrożenia.
Eksperci ds. Przyrody z Biura Meteorologicznego spotkali się dziś rano, aby omówić sytuację w miejscu erupcji na Półwyspie Reykjanes.
Sara Barsotti, dyrektor ds. erupcji wulkanów w Islandzkim Biurze Meteorologicznym, mówi, że obszar zagrożenia musi zostać rozszerzony po zmianach aktywności, do jakich doszło w sobotę w nocy.
„Obecnie aktywność wulkaniczna charakteryzuje się regularnym wyrzucaniem strumieni lawy, które sięgają na wysokość do trzystu metrów” – mówi Sara.
Jednocześnie, z krateru wystrzeliwane są kawałki lawy o wielkości do piętnastu centymetrów, które spadają dość daleko.
Zgodnie z projektem przewiduje się, że nowa strefa zagrożenia wokół najpotężniejszego krateru, czyli krateru numer pięć, będzie wynosić do 650 metrów, gdy prędkość wiatru wzrośnie do piętnastu metrów na sekundę. Oczekuje się, że obszar niebezpieczny będzie nieco mniejszy przy bezwietrznej pogodzie i będzie wynosił do czterystu metrów.
Sara ostrzega, że mniejsze kawałki lawy mogą być wystrzeliwane znacznie dalej. Trwają prace nad zmianą przebiegu szlaku turystycznego tak, aby znajdował się poza obszarem niebezpiecznym.
„Ratownicy, którzy pracują w tym rejonie, proponują zmianę szlaku turystycznego, aby nie zbliżał się do strefy zagrożenia” – mówi Sara.
Nadal trudno powiedzieć, co powoduje zmianę aktywności, ale naukowcy monitorują wszelkie zmiany, jakie zachodzą w w ruchach magmy i składzie gazów.
„Zbieramy wszystkie dane i je przeglądamy, ale nie jest jeszcze jasne, dlaczego dochodzi do tych zmian” – dodaje Sara.
mmn/visir.is