Islandzki wniosek o pomoc Szwecji i Finlandii w monitorowaniu przestrzeni powietrznej kraju został zgodnie przyjęty na odbywającym się w Helsinkach posiedzeniu Rady Nordyckiej.
Islandia, będąca członkiem NATO, zwróciła się do Sojuszu Północnoatlantyckiego z bezpośrednią prośbą o pomoc po tym, jak w 2006 roku bazę wojskową w Keflaviku opuściły oddziały amerykańskie. Ponieważ Islandia nie posiada własnych sił zbrojnych, jej przestrzeni powietrznej zaczęły wtedy strzec Norwegia i Dania. Być może już niedługo dołączy do nich także Szwecja i Finlandia.
W Szwecji rząd doszedł do porozumienia z opozycyjną partią Socjaldemokratów. Ustalono, że w pierwszej połowie 2014 roku do Islandii zostanie wysłany szwedzki myśliwiec wielozadaniowy Gripen. Ostateczną decyzję podejmie jednak parlament podczas głosowania.
W Finlandii na wysłanie naddźwiękowego samolotu szturmowego F-18 Hornet zgodziły się wszystkie partie poza Sojuszem Lewicy. Podobnie jak Szwecji, tak i tam zadecyduje głosowanie parlamentu. Do omówienia pozostało bowiem jeszcze kilka kwestii technicznych.
Rozważyć trzeba choćby problem wyposażenia samolotu. Ponieważ misja islandzka ma polegać jedynie na monitorowaniu przestrzeni powietrznej, należy zrezygnować z zaawansowanej broni, w jaką wyposażone są myśliwce. To wymaga jednak dodatkowej zgody NATO.
Źródło- „Szwecja Dzisiaj”