Trwają przygotowania do kolejnego antyrządowego protestu, który odbędzie się dziś – 5. kwietnia o godz. 17:00 pod parlamentem.
Powodem tak dużego poruszenia jest afera podatkowa, w którą zamieszany jest premier, a dowodami na to są dokumenty, które niedawno ujrzały światło dzienne. W głośnej na cały świat aferze Panama Papers ujawniono nazwiska głów państw i polityków, którzy korzystali z pomocy panamskiej agencji prawniczej.
Wczorajszy protest był jedną z największych politycznych demonstracji w historii Islandii. Zgodnie z wyliczeniami na placu przed parlamentem oraz w pobliskich uliczkach zebrało się około 9000 do 23 000 ludzi.
Tłum zdenerwowanych wyborców domagał się dymisji premiera Sigmundura Davíða Gunnlaugssona i zmiany rządu.
Ludzie chcą wcześniejszych wyborów i zmian w rządzie. Podczas wczorajszej demonstracji ze strony zebranych można było odczuć bardzo duże niezadowolenie i złość, która jest spowodowana tym co się dzieje. Ludzie wykrzykiwali, że premier jest kłamcą, oszustem i że w rządzie nie ma dla niego miejsca.
„Taki rząd, który przynosi wstyd na cały świat to nie rząd. Premier powinien odejść bez naszych protestów, natomiast to co On robi jest szopką. Oszukuje nas już od długiego czasu, a teraz przy okazji Panama Papers wszystko wyszło na jaw” powiedział w rozmowie z Iceland News Polska jeden z protestujących.
Dzisiejszy protest również jest zaplanowany na godzinę 17:00. Na stronie fb napisano: „Niech ludzie zbiorą się na Austurvöllur jeszcze raz aby utrzymać ten ogień, który został wczoraj rozpalony… Ten rząd musi odejść.”
m.m.n./ fot. Witold Bogdański