Páll Einarsson geofizyk i profesor z Uniwersytetu Islandzkiego powiedział, że erupcja na Holuhraun jest obecnie bardzo spokojna.
– Wszystko posuwa się do przodu ale nie zachodzą tam żadne poważniejsze zmiany. Na dzień dzisiejszy erupcja jest bardzo spokojna.
Dodał on także, że erupcja ta jest bardzo szczególna i okazuje się, że nie ma wielu takich miejsc na świecie.
Trzęsienia ziemi, które wróżyły możliwą erupcję występowały w okolicy wulkanu już w połowie sierpnia. W dniu 29 sierpnia miała miejsce pierwsza erupcja, która trwała zaledwie parę godzin. Po jej zakończeniu 31 sierpnia otworzyła się kolejna szczelina, oddalona około 45 km od wulkanu Bárðarbunga. Erupcja, która rozpoczęła się wówczas trwa do dziś.