Trzęsawka (inaczej choroba kłusowa, kołowacizna), śmiertelna choroba owiec, została wykryta na farmie Urðir w Svarfaðardalur w północnej części Islandii. To druga epidemia choroby na tej farmie. Jej właściciele już raz przeżyli tragedię, gdy musieli z powodu trzęsawki uśmiercić w 2003 roku wszystkie swoje owce.
Jest to śmiertelna, degeneracyjna choroba atakująca układ nerwowy owiec. Sądzi się, że została przywleczona na Islandię przez angielskiego barana przywiezionego do fiordu Skagafjörður w północnej części Islandii w 1878 roku. Choroba jest zakaźna i przenosi się między owcami, co powoduje konieczność stosowania kwarantanny i uśmiercania zarażonych zwierząt. Może się utrzymywać w stadach i w środowisku przez dziesięciolecia. W ciągu ostatnich 15 lat wystąpiło 15 przypadków zarażeń na terenie Islandii.
„To zawsze jest poważny cios” – powiedziała Gunnhildur Gylfadóttir, przewodnicząca Związku Rolniczego w Eyjafjörður. „Ta sytuacja porusza wiele emocji i przywołuje złe wspomnienia u każdego z nas. Wszystkie nasze owce latem pasą się razem, więc rolnicy zastanawiają się, kiedy trzęsawka pojawi się w ich stadach.”
Wszystkie owce na farmie Urðir trzeba uśmiercić, a mieszkańcy muszą podjąć szeroko zakrojone wysiłki w celu zminimalizowania ryzyka nawrotów. Muszą spalić całe drewno w budynkach gospodarczych i wymienić otaczające je podłoże.
Hodowcy owiec w Svarfaðardalur przeżyli już taką tragedię. W późnych latach 90. ubiegłego wieku uśmiercono z powodu epidemii wszystkie owce w dolinie, a farmerzy, zanim mogli odtworzyć stada, musieli odczekać od roku do trzech lat, aby zminimalizować możliwość jej nawrotu. Ostatni przypadek trzęsawki na tym obszarze miał miejsce około dziesięciu lat później, w roku 2009.
Miłośnikom kina islandzkiego choroba ta i jej skutki są znane z filmu pt. „Hrútar” (Barany. Islandzka opowieść).
Grupa GMT/Monika Szewczuk