Ponad siedemdziesięciu zagranicznych turystów szukało wczoraj schronienia w Fjallaðyrð w Möðrudal. Miejscowy strażnik mówi, że pogoda w okolicy była znacznie gorsza niż przewidywała prognoza pogody.
„Było znacznie gorzej, niż pokazywała prognoza pogody. To było jak najgorsza rzecz, jaka mogła się przytrafić” mówi Vilhjálmur Vernhardsson z Fjallaðyrð w Möðrudal.
Wcześniej doniesiono, że wielu turystów utknęło na autostradzie wokół Möðrudalsöræfi. Na pomoc turystom wezwano ekipy ratownicze z północnej i wschodniej Islandii. Vilhjálmur jako pierwszy otrzymał zaproszenie do pomocy, ale kiedy Vísir skontaktował się z nim wczoraj wieczorem akcja trwała prawie osiem godzin, a rozpoczęła się w południe.
„Mieszkam tutaj i zawsze jest tak, że jestem pierwszy. Jestem przygotowany na wszystko” mówi Vilhjálmur, który uważa, że w sumie udzielono pomocy około trzystu turystom.
Według informacji od ekip ratowniczych, wiele osób zostało eskortowanych do Mývatnsveit, gdzie otwarto punkt masowej pomocy dla tych, którzy nie mieli tam zarezerwowanego noclegu. Około 50 zostało przewiezionych do Egilsstaðir.
Szczęśliwi turyści w bezużytecznych samochodach
We Fjallaðyrð, Vilhjálmur przyjął 73 turystów, którzy z powodu burzy nie mieli innego miejsca do przeczekania. Było bardzo wietrznie, padał deszcz ze śniegiem, a wiatr porywał kamienie, które uderzały we wszystko i jazda była niemożliwa. Większość turystów, którzy otrzymali pomoc, znajdowała się w słabo wyposażonych, jak na warunki pogodowe, samochodach. Wiele samochodów jest całkowicie bezużytecznych po sztormie.
„Było znacznie gorzej, niż przewidywała prognoza pogody. To była najgorsza rzecz, jaka mogła się wydarzyć. Na skrzyżowaniu mamy sklep spożywczy. Na parkingu jest 25 samochodów. Prawie w żadnym z nich nie ma okien. Wszystkie są bezużyteczne” mówi Vilhjálmur.
Vilhjálmur powiedział, że pogoda była tak zła, że nie da się tego opisać. Wiele samochodów pozostawiono na poboczu drogi, bo nie było innej możliwości. Reszta zaparkowana została przy sklepie, jednak po wichurze samochody są poważnie zniszczone.
„Ludzie są w szoku, ale też szczęśliwi, że udało im się schronić” dodał.