W sobotę 17 maja, miała odbyć się walka między dwiema grupami „Islandczyków”. Tak zwana ustawka miała być pomiędzy grupą sprzymierzeńców Hilmara Leifssona i ludźmi, którzy zbuntowali się przeciwko niemu. Walka miała odbyć się na wzgórzu Rjúpnahæð, niedaleko dzielnicy Breiðholt. Hilmar Leifsson, znany jest ze swojej kryminalnej przeszłości i policja ma go na oku już od dawna, jego aktywność zalicza się do zorganizowanej działalności przestępczej. Jest on dawnym członkiem Hell’s Angels w Islandii. Recydywistą, który znany jest m.in. ze ściągania długów od innych.
Grupa, która jest przeciwko Hilmarowi liczyła kilkanaście osób i znaleźli się w niej także jego wcześniejsi „koledzy” Hilmara. W zeszłym tygodniu Hilmar spotkał się ze swoim rywalem Einarem, na stacji paliw N1 w dzielnicy Ártúnshöfði. Jednak nie doszło wówczas do konfliktu między nimi. Mężczyzni zgodzili się na to aby rozwiązać swój konflikt podczas walki, na którą się umówili. Walka miała odbyć się bez użycia żadnej broni i w obecności ich sprzymierzeńców. Początkowo mężczyźni mieli się spotkać w Geirsnef, ale Hilmar nie pojawił się tam. Po jakimś czasie sprzymierzeńcy Hilmara zaproponowali swoim przeciwnikom spotkanie w dzielnicy Breiðholt. Członkowie grupy Hilmara wysłali do swoich przeciwników zdjęcia, które pokazują, że mężczyźni są gotowi do walki. W samym cenrtum fotografii znajduje się sam Hilmar, który podnosząc do góry pięść wzywa wszystkich do walki. Na zdjęciu widać, że zebrani dookoła niego mężczyźni są uzbrojeni. Jeden trzyma klucz do kół, inny kij bejsbolowy. Jednak z ustawianej walki nic nie wyszło, ponieważ kiedy grupa przeciwników Hilmara pojawiła się na miejscu, do akcji przystąpiła policja, która powstrzymała ekipę przed rozlewem krwi.