Dziesiątki zgłoszeń wpłynęły do Agencji Żywności w ostatnich dniach w sprawie kaszlących psów. Taką przypadłość swoich pupilów zgłaszają również członkowie grupy Hundasamfélagið na Facebooku. Lekarze weterynarii radzą opiekunom izolować chore psy.
„Kaszel kenelowy jest znaną chorobą układu oddechowego u psów i może mieć różne przyczyny – zarówno wirusy, jak i bakterie. Najczęstszym objawem jest kaszel, ale również wydzielina z nosa i oczu, osłabienie i brak apetytu” – wyjaśnia Þóra Jónasdóttir, lekarz weterynarii z Agencji Żywności.
„Większość psów przechodzi tę chorobę dość łagodnie, a objawy ustępują w ciągu tygodnia do dziesięciu dni. Ale czasem mogą wystąpić powikłania spowodowane zakażeniem przez inne patogeny osłabionego organizmu” – dodaje Þóra.
W takich przypadkach u psów mogą się rozwijać objawy zapalenie płuc lub, na przykład, gorączka i trudności w oddychaniu.
„Od początku roku otrzymaliśmy raporty od kilku lekarzy weterynarii o 60–80 przypadkach. To nadprzeciętna liczba zachorowań” – mówi Þóra.
Opiekunom psów w obszarze stolicy zaleca się unikanie najbardziej popularnych miejsc spacerów z psami.
„Rozpoczęliśmy, we współpracy ze stacją eksperymentalną Uniwersytetu Islandii w Keldur, projekt badawczy, aby spróbować dowiedzieć się, co może być przyczyną tych zaraźliwych objawów. Kilku weterynarzy wysłało próbki, aby sprawdzić, co to za patogen” – mówi Þóra. Na szczęście psy nie są uważane za podatne na zakażenie koronawirusem.
W ramach projektu badawczego z psich gardeł i nosów są pobierane próbki do posiewów bakteryjnych. Pobierana jest również krew do badań.
Psy ogólnie zaszczepione
„Podstawowe obowiązkowe szczepienia psów w Islandii obejmują szczepionkę przeciwko kaszlowi kenelowemu, ale przyczyną tej choroby mogą być inne wirusy lub bakterie” – twierdzi mówi Þóra.
Wspomina również o epidemii kataru u psów i kotów w 2017 roku. W tym czasie pobrano wiele próbek i wykonano wiele badań pod kątem obecności wirusów, jak i bakterii, ale przyczyna tamtej epidemii nigdy nie została wskazana.