Młodzi socjaldemokraci wędrowali wczoraj po Reykjaviku, rozdając uchodźcom i osobom ubiegającym się o azyl naklejki z pozytywnymi przesłaniami. Zrobili to, jak mówią, aby przeciwdziałać propagandzie nienawiści.
„Młodzi socjaldemokraci nie będą stać z boku i nie pozwolą skrajnym ugrupowaniom siać nienawiści wobec słabszych grup w naszym społeczeństwie” – powiedziała Nikólína Hildur Sveinsdóttir. Młodzi socjaldemokraci to młodzieżowa liga Sojuszu (Samfylkingin).
Na naklejkach widnieją hasła: „Uchodźcy mile widziani”, „Nikt nie jest nielegalny” oraz „Islandia jest dla wszystkich”.
„Nigdy wcześniej nie było na świecie tak wielu ludzi, którzy musieli uciekać ze swoich domów. Szacuje się, że jest to około 65 milionów osób. W Islandii mamy schronienie i zasoby, aby zapewnić bezpieczny dom”.
Członkowie ligi krytykują również „nieludzką politykę rządu wobec osób ubiegających się o azyl i uchodźców”.
„Rząd, na czele z ministrem sprawiedliwości Sigríðurem Andersenem, prowadził politykę żelaznej pięści przeciwko osobom ubiegającym się o azyl” – powiedziała Sveinsdóttir. „Ludzie będący w trudnej sytuacji są odsyłani z Islandii. Nie ma znaczenia, czy mają dzieci. Oczywiste jest, że islandzki rząd wielokrotnie działał niezgodnie z konwencją ONZ o prawach dziecka”.
Grupa GMT/Monika Szewczuk