Maskonury i foki pospolite są w Islandii zagrożone wyginięciem. Oba gatunki, na niedawno wydanej liście obserwacyjnej Islandzkiego Instytutu Historii Naturalnej, zostały sklasyfikowane jako poważnie zagrożone. Od przełomu tysiącleci liczba maskonurów ogromnie się zmniejszyła, a populacja fok pospolitych nigdy jeszcze nie była mniejsza niż obecnie. Minister środowiska chce sprawdzić, czy należy wprowadzić zakaz polowań, czy też ponownie rozważyć obecnie obowiązujące specjalne przepisy dotyczące dzikich zwierząt.
Maskonury to najliczniejszy gatunek ptaków na Islandii – około dwóch milionów par gniazduje przede wszystkim na wyspach w całym kraju. Jednak od przełomu tysiącleci ich populacja spadła o 40%. Jeśli obecna tendencja się utrzyma, w ciągu najbliższych 50 lat liczebność maskonurów może się zmniejszyć nawet o 90%.
Naukowcy sądzą, że przyczyną tego stanu rzeczy jest niedobór narybku oraz ocieplenie mórz. Maskonury, które większość swojego życia spędzają polując na morzu, żywią się w większości małymi rybami. W odniesieniu do maskonurów obowiązuje specjalne prawo dotyczące dzikich zwierząt, ale są one tylko częściowo chronione, ponieważ przez część lata polowanie na nie jest dozwolone.
Podobnie jest z fokami, których liczba nigdy nie była mniejsza niż obecnie. Zmniejszenie ich liczebności można przypisać polowaniom, jak również chwytaniem ich w przyłowach. W grę wchodzą również inne czynniki, takie jak globalne ocieplenie, zanieczyszczenie, niedobór żywności, a także zmniejszenie liczby siedlisk.
Osobniki foki pospolitej w Islandii zostały zliczone po raz pierwszy w 1980 roku – było ich wtedy 33 000. Obecnie szacuje się, że wokół Islandii jest około 7600 fok pospolitych. Jeśli proces ten będzie postępować w obecnym tempie, to do 2025 roku zostanie już tylko 5300 fok. Foki są zliczane co pięć lat. Populacja tych zwierząt w latach 2011–2016 zmniejszyła o jedną trzecią, co stanowi poważną redukcję w przypadku gatunku, który rozmnaża się i dojrzewa powoli.
„Główną przyczyną tego stanu rzeczy prawdopodobnie jest celowe zmniejszanie populacji tych fok w latach 1980–1990. Zabito wówczas około połowy istniejącej populacji i do dziś nie zdołała się ona jeszcze odrodzić. Nadal jednak poluje się na foki, a pewna ich liczba ginie w sieciach rybackich” – powiedziała Sandra Magdalena Granquist, specjalista ds. zachowań zwierząt i ekologii w Instytucie Badań Morza i Gospodarki Wodnej, a także specjalista od fok.
Początkowo liczba fok została zredukowana w celu pozbycia się problemu przenoszenia przez nie grzybicy na ławice ryb. Te polowania zostały już wstrzymane, ale foki są nadal zabijane, aby zmniejszyć ich ewentualny wpływ na zasoby łososia. Badania przeprowadzone przez Instytut Badań Morza i Gospodarki Wodnej pokazują, że łosoś wcale nie jest tak niezbędnym pożywieniem dla fok, jak sądzono. Instytut zajmuje się również badaniem poziomu zakłócania rozmnażania się fok przez ludzi, jak również badaniem wpływu na foki toksycznych substancji w morzach. Opracowuje się również rozwiązania zmniejszające odsetek fok, które dostają się do sieci rybackich.
Oba omawiane gatunki żyją wokół całej Islandii. Największa populacja maskonurów znajduje się na wyspach Vestmannaeyjar. Natomiast największe siedliska fok pospolitych występują w Vatnsnes, Strandir i u ujścia rzeki Lagarfljót. Największe stada maskonurów na świecie występują w Islandii i Norwegii, gdzie ich liczebność również się zmniejsza.
Maskonury są na całym świecie uważane za gatunek zagrożony wyginięciem, podczas gdy foki pospolite nie – ich światowa populacja liczy około 600 000 zwierząt. Foki pospolite jako gatunek są w Islandii jednak wyjątkowe ze względu na izolację geograficzną i różnice genetyczne dzielące je od fok pospolitych na północno-wschodnim Atlantyku.
Maskonury są objęte specjalnym prawem dotyczącym dzikich gatunków. Są one w pewnym sensie chronione. Można na nie polować tylko przez część lata, a w tych częściach kraju, gdzie jest to uważane za tradycję, można wybierać z gniazd jaja i pisklęta.
Guðmundur Ingi Guðbrandsson, minister środowiska i zasobów naturalnych, chce ponownie rozważyć prawo dotyczące dzikich gatunków zwierząt. Zapytany, czy popiera całkowity zakaz polowań, powiedział: „Ograniczenia lub zakazy, to środki niezbędne, aby zapobiec wyginięciu tego ważnego gatunku ptaków w Islandii, to ważna sprawa. Jesteśmy odpowiedzialni za te gatunki i musimy przyjąć na siebie odpowiedzialność za nie”.
Władze planują opracowanie planu awaryjnego po opublikowaniu sprawozdania na temat stanu zwierząt, a rząd zawarł już porozumienie w celu ponownego rozważenia prawa dotyczącego dzikich gatunków.
Foki pospolite, w odróżnieniu od maskonurów, nie są chronione żadnym prawem. „Ustawodawstwo podlega ministerstwu rybołówstwa i rolnictwa, ale musimy dążyć do ograniczenia polowań na foki pospolite” – stwierdził Guðmundur Ingi. Uważa on, że należy zbadać warunki rozmnażania fok się i sprawdzić, czy turyści nie stanowią zbyt dużego czynnika zakłócającego.
Instytut Badań Morza i Gospodarki Wodnej zalecił ministerstwu rybołówstwa i rolnictwa wprowadzenie zakazu polowania na foki, a także systemu ich rejestracji.
ruv.is/Grupa GMT/Monika Szewczuk