Gdy w 2014 roku komik i były burmistrz Reykjavíku Jón Gnarr opuścił stanowisko burmistrza, zabrał sobie do domu obraz Banksy’ego, który wisiał w jego gabinecie. Uważając, że grafika była warta miliony, zasugerowano, że Jón powinien oddać ją miastu.
Dzieło stworzone przez znanego artystę graffiti Banksy’ego przedstawia młodego mężczyznę z twarzą zasłoniętą chustką, który rzuca bukietem kwiatów jakby to był granat. Jón wyjaśnił, że skontaktował się z Banksy’m za pośrednictwem osoby trzeciej, aby poprosić o obraz, który mógłby powiesić w biurze burmistrza. Po długiej korespondencji otrzymał e-mail z załączonym zdjęciem i pozwoleniem na wydrukowanie go i powieszenie w urzędzie.
„Gdy zakończyłem pracę, wziąłem zdjęcie na pamiątkę i od tego czasu o tym nie myślałem” – powiedział Jón.
Jón twierdzi, że wydruk nie ma wartości finansowej. „Nie sądziłem, że to będzie jakiś problem, ponieważ obraz nie ma wartości dla nikogo oprócz mnie. W przeciwnym razie nigdy bym nie pomyślał, żeby go wziąć. Pracownicy ratusza, Muzeum Sztuki w Reykjaviku i moi koledzy nie pozwoliliby, aby tak się stało, gdyby miał on rzeczywistą wartość”.
Po tym zamieszaniu Jón stwierdził, że planuje rozstać się z tym dziełem przy pierwszej okazji, aby nikomu nie stwarzać problemów. Wyraził również podziękowania dla tych, którzy wspierali go w tej sprawie.
visir.is/Grupa GMT/Grażyna Przybysz