We wtorek, w samolot należący do islandzkich linii lotniczych Icelandair, uderzył piorun. W chwili kiedy doszło do zdarzenia, samolot był w drodze do Denver, gdzie wylądował bezpiecznie i zgodnie z harmonogramem. Jednak na lotnisku okazało się, że piorun zrobił dziurę w dziobie samolotu.
Zdjęcie uszkodzonego samolotu, które wykonał pasażer – Brandon Boldenow, zostało opublikowane przez 9news.com.
Piorun uderzył w samolot tuż po starcie z lotniska w Islandii. Boldenow powiedział, że krótko po tym zdarzeniu pilot szybko ogłosił przez interkom, że wszystkie systemy działają normalnie.
W rozmowie z 9News, ekspert lotnictwa Greg Feith powiedział, że po takim incydencie lot powinien zostać przerwany.
– Powinni zawrócić. W takiej sytuacji, kiedy nie jest wiadomo jaką szkodę wyrządził piorun, rozsądnym wyjściem było zawrócenie – mówił Feith.
Jednak dyrektor komunikacji linii Icelandair – Guðjón Arngrímsson powiedział mbl.is, że samoloty są tak zaprojektowane aby wytrzymać uderzenie piorunów.
– Gdy dochodzi do tego, że piorun uderzy w samolot, załoga przeprowadza skrupulatną kontrolę. Jeśli nic nie wskazuje na to, że z samolotem jest coś nie tak, to lot trwa – mówił.
Nie tak dawno temu inny samolot linii Icelandair został uderzony przez piorun. Do zdarzenia doszło w grudniu 2014 roku, na krótko przed lądowaniem w Billund, w Danii.