Zgodnie z informacjami Morgunblaðið, w opublikowanej dziś prognozie makroekonomicznej na lata 2022–2024 bank Íslandsbanki przewiduje, że w tym roku Islandię odwiedzi od 1,1 do 1,2 mln zagranicznych turystów. Liczby te są niższe od bardziej optymistycznej prognozy wynoszącej 1,5 mln, która pojawiła się we wrześniu.
Jón Bjarki Bentsson, główny ekonomista banku, twierdzi, że prognozy są nadal pozytywne. Przyczyną obniżenia prognoz jest fakt, że według wcześniejszych przewidywań, w pierwszym kwartale do kraju miało przyjechać od 80 do 100 tysięcy turystów – jednak tak się nie stało.
„Było wiele odwołanych lotów i restrykcyjne przepisy w Wielkiej Brytanii, które zmniejszyły liczbę brytyjskich turystów, którzy byli zawsze niezawodni, zwłaszcza jeśli chodzi o wyjazdy weekendowe” – zauważa Jón Bjarki. Stwierdza on również, że pracownicy branży turystycznej zauważają duże zainteresowanie podróżami, a rezerwacje na lato zapowiadają się dobrze.
Jeśli prognoza się sprawdzi, to liczba turystów w tym roku będzie porównywalna z tym, co było w 2015 roku. Bank spodziewa się, że w przyszłym roku liczba turystów wzrośnie do 1,5 mln, a w 2024 roku osiągnie 1,7 mln. Dla porównania, rekordowy pod względem liczby turystów był rok 2018, kiedy to Islandię odwiedziło aż 2,3 mln turystów.
Szczegółowa prognoza makroekonomiczna jest dostępna TU.