Wczoraj odbył się protest przy Þjóðmenningarhús przeciwko podpisaniu kolejnej umowy dotyczącej poszukiwań ropy naftowej na Drekasvæði, terenie morskim położonym niedaleko wyspy wulkanicznej Jan Mayen.
Protest został zorganizowany przez dwanaście związków działających na rzecz ochrony środowiska, m.in. Náttúruverndarsamtök Íslands/ Islandzkie Stowarzyszenie Ochrony Środowiska Naturalnego, (http://natturuvernd.is/) oraz, Landvernd/ Ochrona Ziemi (http://landvernd.is).
„Zjawiło się około 70 osób a protest przebiegł spokojnie“, mówi Árni Finnsson, przewodniczący ISOSN.
W specjalnym oświadczeniu podpisanym przez wszystkie organizacje biorące udział w proteście, zwraca się uwagę na to, że zmiany klimatyczne są jednym z największych problemów, z którymi ludzkość będzie musiała się zmagać w przyszłości. W ostatnim jesiennym raporcie Komisji Naukowej ONZ, zmiany te zostały oficjalnie uznane oraz stwierdzono, że ich przyczyną jest działalność człowieka.
„Chociaż dzisiaj doszło do podpisania umowy, organizacje będą kontynuować swoją walkę przeciw rozpoczęciu wierceń. Ludzie już znaleźli dość ropy, niszcząc przy tym środowisko“, mówi Árni dodając: „Pora zaprzestać tych działań. Globalne warunki życia znacznie się pogorszą, jeżeli nie zmniejszymy emisji dwutlenku węgla. Spalanie ropy powoduje m.in. zakwaszanie oceanu, a to zagraża morskiemu ekosystemowi. Jeżeli znajda tam [Drekasvæði] ropę, to z pewnością ktoś się na tym wzbogaci – lecz ogólna strata będzie większa niż zysk“.