Działania ratownicze na lodowcu Breiðamerkurjökull zostały zakończone.
Okazało się, że nikt nie znajdował się pod lodem. Wycieczka liczyła 23 osoby, a nie 25, jak początkowo podawał organizator.
Zespół dochodzeniowy policji dokładnie zbadał listę osób, które wybrały się na tę wycieczkę. W dokumentach firmy nie było informacji, że do jaskini mogło wejść 25 osób.
„Cały lód, który zawalił się w jaskini, został odgarnięty i nikogo nie znaleziono. Jednocześnie wykluczono, aby ktokolwiek znalazł się pod lodem” – powiedział komendant policji na miejscu zdarzenia.
21 osób nie odniosło obrażeń, niestety jedna osoba zmarła, a jedna jest w stanie ciężkim, ale stabilnym.
„Jasne jest, że w wycieczka miała tylko 23 uczestników” – czytamy w komunikacie policji. „Rejestracja uczestników i obsługa techniczna były nieprawidłowe, a informacje na temat liczby osób zarejestrowanych na wycieczkę były sprzeczne”.
Osoby, z których jedna zmarła, a druga jest w stanie ciężkim to turyści ze Stanów Zjednoczonych.
Źródła agencji informacyjnych podają, że wycieczka do jaskini lodowcowej na lodowcu Breiðamerkurjökull została zorganizowana przez firmę turystyczną Ice Pic Journeys. Firma ta reklamuje się jako jedna z niewielu, które oferują wycieczki do jaskiń lodowcowych latem.