Ólafur Stephensen, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Pracodawców, mówi, że firmy mają ograniczone możliwości handlu z firmami żeglugowymi innymi niż Eimskip i Samskip. Dzieje się tak dlatego, że tylko te firmy operują w Sundahöfn.
Wcześniej poinformowano, że firma Alcoa Fjarðaál zażądała od Eimskipu i Samskipu odszkodowania w wysokości trzech miliardów ISK z powodu rzekomych szkód spowodowanych zmową firm żeglugowych.
Ólafur twierdzi, że coraz więcej członków stowarzyszenia analizuje swoje stanowisko wobec firm żeglugowych. „Położyliśmy na to duży nacisk i otrzymaliśmy dość pozytywną odpowiedź, zarówno od właścicieli portów Faxaflóa, jak i kierownictwa, że zostaną tam wprowadzone zmiany zgodnie z opinią islandzkiego organu ds. konkurencji. Oczekiwane jest zwiększenie konkurencji i zapewnienie, że zaangażowanych w działalność będzie więcej firm żeglugowych” – mówi Ólafur.
Roszczenie Alcoa o odszkodowanie opiera się na notatce Analytica, która została sporządzona między innymi dla Islandzkiego Stowarzyszenia Pracodawców.
W komunikacie, który Eimskip wysłał wcześniej, stwierdzono, że memorandum zawiera poważne braki i nie można na nim oprzeć roszczenia o odszkodowanie. Krytyka głoszona przez Eimskip nie dziwi Ólafa.
„Powszechnie przyjmuje się, że naruszenia konkurencji powodują straty, zarówno dla firm, jak i konsumentów. Gdzie jest zatem szkoda?” – pyta Ólafur, który twierdzi, że sprawa sądowa będzie prawdopodobnie w pewnym stopniu dotyczyła oceny tej szkody.