Według Ingibjörg Salóme Steindórsdóttir, kierownika projektu ds. pobierania próbek w centrum zdrowia w stolicy, od 6 do 40 osób dziennie bez objawów otrzymuje pozytywny wynik szybkich testów na koronawirusa.
Frekwencja na szybkich testach wzrosła w ostatnich dniach po wprowadzeniu bardziej rygorystycznych obostrzeń. Ponadto u znacznie większej liczby bezobjawowych pacjentów zdiagnozowano pozytywny wynik szybkich testów równolegle ze wzrostem infekcji w społeczeństwie.
Ingibjörg twierdzi jednak, że nie można wnioskować, iż wprowadzenie szybkich testów spowodowało, że w kraju diagnozuje się proporcjonalnie większą liczbę zakażeń niż wcześniej.
Statystyki na temat liczby próbek pobieranych dziennie za pomocą szybkich testów oraz części, jaką stanowią pozytywne wyniki, nie zostały jeszcze opracowane.
Zaostrzone środki kontroli rozprzestrzeniania się wirusa weszły w życie na Islandii ponad tydzień temu. Epidemiolog Þórólfur Guðnason powiedział wczoraj w rozmowie z mbl.is, że po dopiero po weekendzie będzie można powiedzieć, czy przyniosły sukces. W tej chwili nie chce zaostrzać działań i mówi, że w społeczeństwie pojawiają się pozytywne sygnały, że ludzie dbają o siebie.
„Używanie masek wydaje się być powszechne. Ludzie odwołują wszelkiego rodzaju spotkania, które sami organizują lub odwołują swoje uczestnictwo w różnych wydarzeniach, w których są duże skupiska” – powiedział Þórólfur.