Zgodnie z nowymi ustaleniami, powietrze w tunelu Hvalfjarðargöng w zachodniej Islandii jest mocno zanieczyszczone. Jak donosi Morgunblaðið, średnia ilość gumy rozpadającej się w tunelu w ciągu dnia odpowiada czterem oponom – czyli około 13 800 g gumy.
Ujawnił to Gísli Guðmundsson, geolog z Islandzkiego Centrum Innowacji, który przemawiał na konferencji naukowej Islandzkiego Zarządu Dróg. Tam przedstawił wyniki badań nad zawartością cząstek stałych w powietrzu w tunelu od 17 stycznia 2017 do 13 czerwca 2018 roku.
Głównym źródłem pyłu zawieszonego jest wypełniacz asfaltowy, a Gísli twierdzi, że opony z kolcami są głównym źródłem tworzenia się takiego pyłu, ponieważ jego poziom znacznie wzrasta zimą.
Meteorolog Einar Sveinbjörnsson jest zaskoczony wynikami badań. „Jest to interesujące, ponieważ jedynym źródłem tego pyłu w tunelu jest ruch drogowy. W stolicy można częściowo wyjaśnić stężenie pyłów ziemią unoszącą się w powietrzu, pochodzącą z terenów wiejskich na wschód od miasta, a nawet solą z oceanu itd.”.
Pył w tunelu zawiera różne substancje niebezpieczne pochodzące z opon i okładzin hamulcowych. „Są to metale ciężkie, takie jak bar i miedź oraz inne. Z pewnością można je uznać za substancje niebezpieczne” – stwierdza Einar na swojej stronie na Facebooku.
Zwraca uwagę, że średnia ilość PM10 (cząstek stałych o średnicy 10 mikrometrów lub mniejszej) w tunelu wynosiła 186 mikrogramów na metr sześcienny przez pierwsze cztery miesiące 2017 roku – jest to okres, kiedy można używać opon z kolcami. Poziom ten był podobny w tym samym okresie w 2016 roku.
Dla porównania, średnia roczna ilość PM10 w New Delhi wynosiła 223 mikrogramów na metr sześcienny, a w Pekinie nie więcej niż 99 mikrogramów na metr sześcienny, średnio, w 2016 roku. Einar zastanawia się, czy podczas jazdy przez tunel należy zakładać maski przeciwpyłowe.
Grupa GMT/Ewa Rogalska