Połowa obywateli uważa, że przedstawiciele związków Efling źle spisali się w toczącym się sporze płacowym. Największą niechęć do Eflingu zaobserwowano u wyborców Partii Niepodległości i Partii Postępu oraz wśród tych, którzy mają najwyższe pensje w kraju.
Ujawniła to nowa ankieta przeprowadzona przez agencję Maskína, która to koncentruje się na sporze płacowym między związkami Efling a Islandzką Konfederacją Pracodawców. Mniej więcej 40 procent ankietowanych odpowiedziało, że nie ufa organizacji lub ufa jej w małym stopniu. Największe zaufanie ma urząd mediatora państwowego.
Ankietę przeprowadzono w dniach od 8 do 13 lutego i wzięło w niej udział 1080 respondentów.
Uczestnikom zadano dwa pytania dotyczące związków Efling, SA oraz urzędu mediatora państwowego, a następnie zbadano je w kontekście wykształcenia, dochodów i poglądów politycznych.
Podsumowanie wyników można zobaczyć na poniższym rysunku. Różnica między Efling a SA jest niewielka, ale tylko około jedna czwarta populacji uważa, że przedstawiciele Eflingu i SA wykonali do tej pory dobrą pracę. Prawie czterdzieści procent uważa, że to mediator wykonuje dobrą pracę.
Z drugiej strony znacznie więcej obywateli uważa, że przedstawiciele Eflingu wypadli słabo. Około trzydziestu procent uważa, że SA i mediator wykonali złą robotę.
Jeśli chodzi o zaufanie do tych trzech stron, to największym zaufaniem cieszy się mediator, gdyż ufa mu około czterdziestu procent obywateli. Około jedna piąta populacji ufa związkom Efling i SA.