Dziś rano doszło do wielu wypadków i kolizji z powodu oblodzenia dróg. Dyrektor generalny Áreksturs.is mówi, że bardzo powszechne jest, że samochody nadal jeżdżą na letnich oponach, a opony z kolcami nadal tkwią w bagażnikach.
Dziś rano w rejonie stołecznym było ślisko, ale lód był bardzo cienki i trudno było stwierdzić, czy ulice są mokre czy śliskie. Wczoraj wieczorem pracował cały zespół solarek, najpierw posypywano trasy autobusów i ciężarówek, a potem mniej uczęszczane ulice. Około godziny piątej rano jedna z solarek wpadła w tarapaty przy Kjarrhólmur w Kópavogur, w wyniku poślizgu na pochyłości wóz uderzył w pięć zaparkowanych samochodów.
Według Mikaela Smáriego Mikaelssona, naczelnego lekarza, obciążenie pracą na oddziale ratunkowym w Landspítali było dwukrotnie większe niż zwykle, gdyż wiele osób trafiło tam po poślizgnięciu się i upadku na lód.
Firma Árekstur.is otrzymuje raporty o kolizjach. „Tak, mieliśmy wiele do zrobienia. Zaraz po rozpoczęciu pracy rozdzwoniły się telefony ze zgłoszeniami” – mówi Mikael. „Większość z tych kolizji była spowodowana poślizgami i brakiem odpowiednich do warunków opon. Z jakiegoś powodu kierowcy nie zdążyli ich jeszcze wymienić”.