Mediator państwowy przedstawił propozycję, która ma przeciąć węzeł gordyjski w sporze między Eflingiem a SA.
Zaproponował, aby członkowie Eflingu otrzymali takie same świadczenia, jak członkowie innych związków zawodowych zrzeszonych w SGS. Wraz z tym otrzymaliby podwyżki płac z mocą wsteczną od 1 listopada,tak jak inne związki zawodowe.
Zgodnie z prawem, do przedstawienia takiej propozycji jest upoważniony negocjator państwowy, który nie potrzebuje zgody komisji negocjacyjnych. Propozycja zostanie poddana pod głosowanie przez wszystkich członków Eflingu (a nie tylko wąskiej, wybranej grupy), a głosowanie rozpocznie się o godzinie 12:00 w sobotę i będzie trwać do godziny 17:00 we wtorek.
Aðalsteinn Leifsson, negocjator państwowy, powiedział na spotkaniu, że negocjacje płacowe z ostatnich kilku lat były trudne, ale zawsze udawało się znaleźć jakieś rozwiązanie. „W tym sporze nie widzę żadnego rozwiązania” – powiedział. Grozi to na przemian strajkami i zakazem pracy, mówi się o zniesieniu wstecznego działania umów.
Zwrócono uwagę, że Efling musi wynegocjować około jedną czwartą podwyżek płac więcej niż inne związki, aby wyjść na zero w okresie obowiązywania umowy, jeśli członkowie stracą możliwość otrzymania wyrównania od listopada.
Mediator rządowy mówi, że zaproponowane przez niego głosowanie przeniesie negocjacje ze stołu negocjacyjnego do wszystkich zainteresowanych. Wcześniej Efling zwołał głosowanie w sprawie strajku około 300 pracowników Íslandsshótel.
Sólveig Anna Jónsdóttir, przewodnicząca Eflingu, mówi w wywiadzie dla agencji prasowej, że jej zdaniem mediator rządowy złamał prawo swoją propozycją.
Halldór Benjamín Þorbergsson, dyrektor wykonawczy Konfederacji Pracodawców, mówi, że propozycja jest rozczarowująca. „Oświadczyliśmy, że działanie wsteczne nie będzie negocjowane ze związkami, które nawołują do strajków. A mediator państwowy wprowadza pełną retroaktywność, co mnie rozczarowuje”.