Jak donosi Morgunblaðið, z wraku brytyjskiego tankowca El Grillo, leżącego na dnie fiordu Seyðisfjörður na wschodzie Islandii wycieka ropa.
„To największy wypadek ekologiczny w historii Islandii spowodowany przez ludzi” – stwierdza Hlynur Vestmar Oddsson, przewodnik wycieczek kajakowych z Seyðisfjörður, który monitorował wyciek w ostatnich latach. „Statek jest tak skorodowany, że zaczął przeciekać w więcej niż jednym miejscu”.
10 lutego 1944 roku, podczas II wojny światowej, niemieckie samoloty zaatakowały statek znajdujący się w fiordzie. Nie było ofiar, ale tankowiec doznał znacznych uszkodzeń, a następnie został zatopiony. Nie dziwi więc fakt, że w końcu doszło do rozległego wycieku, gdyż statek mógł przewozić nawet 9000 ton ropy. W 1952 r. wypompowano z niego około 4,5 tys. ton ropy.
Proces ten powtórzono w 2001 r., ale część ropy pozostała we wraku. W ciepłe dni na powierzchni oceanu tworzy się plama oleju. Ropa naftowa gęstnieje w niskich temperaturach, natomiast w wyższych szybciej przesącza się przez otwory i wypływa na powierzchnię, zagrażając życiu ptaków.
Wrak ma długość 150 m i waży ponad 7000 ton. Znajduje się na głębokości 45 m.
Inspekcja wraku przeprowadzona jesienią 2019 roku wykazała, że źródłem wycieku była skorodowana pokrywa włazu, prowadząca do jednego z 36 zbiorników statku. Latem ubiegłego roku Islandzka Straż Przybrzeżna wlała beton do otworu na szczycie włazu, aby go zamknąć.
Nurkowie z Islandzkiej Straży Przybrzeżnej rozpoczną inspekcję wraku, aby określić zasięg wycieku i ocenić, w jaki sposób można go powstrzymać.
Sigurður Ásgrímsson, szef operacji specjalnych Straży Przybrzeżnej, spekuluje, że osunięcia ziemi, które nawiedziły Seyðisfjörður w grudniu ubiegłego roku, mogły przyczynić się do powstania problemu przez wywołanie fali pływowej.
Rúnar Gunnarsson, oficer ochrony portu, twierdzi, że jedynym rozwiązaniem problemu byłoby usunięcie wraku. Dodaje, że nie jest jasne, kto byłby za to odpowiedzialny – władze brytyjskie czy islandzkie.
Obecnie trwa ocena dotycząca hodowli ryb w fiordzie Seyðisfjörður. Rúnar uważa, że wyciek ropy prawdopodobnie będzie miał wpływ na te plany.