Ostatnia noc była „wyjątkowo spokojna” dla policji z okręgu stołecznego. Nie było żadnych włamań, napadów i wypadków.
Straż Pożarna również miała spokojną noc. Była wzywana zaledwie dwa razy, do budynków przy ulicy Hraunbær w Reykjaviku. Powodem pierwszego wezwania był alarm przeciwpożarowy, który włączył się w jednym z mieszkań wielorodzinnego budynku. Jedak po przybyciu straży pożarnej okazało się, że powodem alarmu był dym, który powstał w kuchni, w wyniku gotowania.
Kolejne wezwanie było również z ulicy Hraunbær, tym razem w piwnicy jednego z domów w pralni zaczęła cieknąć woda. Strażacy wypompowali wodę i osuszyli podłogę.