Późnym południem doszło dziś – w niedzielę, do wypadku prywatnego helikoptera, który rozbił się w okolicy Hengill. Na pokładzie śmigłowca znajdowało się pięć osób, z czego trzy zostały przewiezione do szpitala w Reykjaviku ze złamaniami i innymi urazami.
Dwie osoby nie odniosły tak poważnych obrażeń, ale pozostaną przez noc pod obserwacją lekarzy.
Na pokładzie śmigłowca znajdowało się trzech obcokrajowców i dwóch Islandczyków, w tym – Ólafur Ólafsson, jeden z właścicieli spółki Samskip.
Zgodnie z informacjami podanymi przez mbl.is, jest on także właścicielem śmigłowca, który się rozbił. Ólafur Ólafsson jest jedną z trzech osób, które odniosły poważniejsze obrażenia, ale nie podano informacji na temat stanu jego zdrowia.
Straż Pożarna z okręgu metropolitarnego poinformowała, że do wypadku doszło na południe od Nesjavellir. Jak wynika z raportów straży, na początku nie było wiadomo gdzie znajduje się helikopter. Na miejsce zdarzenia wysłano karetki pogotowia z Reykjaviku i Selfoss, jednak dopiero śmigłowiec Straży Przybrzeżnej szybko odnalazł miejsce wypadku i przetransportował rannych do szpitala.
m.m.n.