Jak donosi Morgunblaðið, prototyp dużego drona, zaprojektowanego i wykonanego w Islandii, przeznaczonego do hodowli reniferów na Grenlandii, jest gotowy do lotu. Za realizowanym od 18 miesięcy projektem stoją Stefán Hrafn Magnússon, hodowca reniferów w Isortoq na Grenlandii, Jón H. Arnarson, inżynier i specjalista w dziedzinie bezzałogowych samolotów oraz Ingvar Garðarsson.
Stefán od 1988 roku ma farmę reniferów w południowej Grenlandii oraz prawo do korzystania z 1500 kilometrów kwadratowych pastwisk.
„Kiedyś używałem bardzo kosztownego śmigłowca do wypasu tych zwierząt” – wspomniał.
Tradycyjne, fabrycznie wykonane drony, takie jakich islandzcy rolnicy używają do wypasu owiec, nie sprawdzają się w hodowli reniferów na Grenlandii, ponieważ ich zasięg jest niewystarczający. Niskie temperatury wpływają ponadto na trwałość akumulatorów i dodatkowo zmniejszają zasięg tych urządzeń.
Dron ma średnicę 2,46 m i jest wyposażony w sześć silników elektrycznych. Wirniki pracują na dwóch małych akumulatorach. Generator zasilany benzyną ładuje akumulatory. Dron jest zdalnie sterowany i może być zaprogramowany tak, aby podążał wcześniej wyznaczonymi trasami.
Sierpniowe testy wykazały, że renifery reagują na dron w podobny sposób jak na śmigłowiec. „Dron można by nazwać zaawansowanym technicznie psem pasterskim” – zauważył Stefán. Jest szybki, gdyż przy pełnym zbiorniku paliwa leci z prędkością do 18 km/h, ale gdy jest lżejszy, może osiągnąć prędkość nawet do 50 km/h.
Grupa GMT/Monika Szewczuk