„Wypisujemy pacjentów wcześniej niż powinniśmy i jakość oferowanych usług znacznie się obniżyła” – mówi María Einisdóttir, dyrektor wydziału psychiatrycznego szpitala Landspítalinn.
Dwa oddziały, oddział leczenia uzależnień + oddział rehabilitacji ogólnej znajdujący się w Kleppsspítali, zostały zamknięte z powodu strajku pielęgniarek, który trwa już od 27 maja.
Decyzja o tym, kto zostaje wypisany ze szpitala szybciej, a kto nie, podejmowana jest po przeprowadzeniu m.in. specjalnego „oszacowania ryzyka”.
„To jest śmiertelnie poważna sprawa albowiem choroby psychiczne mogą doprowadzić do śmierci” – mówi María, dodając, że nie sądziła, że strajk będzie trwał tak długo.
Choć żadna pielęgniarka nie złożyła wypowiedzenia z powodu strajku, wiele myśli o zmianie miejsca pracy.
„Sądzę, że społeczeństwo ceni pracę pielęgniarek, ale myślę, że politykom brakuje w tej kwestii zrozumienia” – mówi María.