Rozwiązana została zagadka wiązki lasera, który pojawił się na kokpicie samolotu linii Flugfélags Íslands przedwczoraj wieczorem.
Winnym okazał się 14 letni chłopak, który przyznał się policji do posiadania długopisu z zielonym laserem. W Islandii sprzedaż tak mocnych laserów jest zabroniona. Laser którym bawi się chłopak ma taką samą moc jak czerwone lasery, których używają rzemieślnicy (np. hydraulicy).
Jak powiedział chłopak, laser którym się bawił kupił w sklepie w Reykjaviku.
W momencie kiedy piloci samolotu zauważyli wiązkę lasera, chłopak bawił się nim w domu i „strzelał” przez okno. Jego dom znajduje się w Vaðlaheiðarmegin koło Akureyri, czyli w tym miejscu, z którego piloci widzieli światło.
O tym wydarzeniu pisaliśmy już wczoraj.