Wczoraj z Keflaviku do Grenlandii wyleciał mały prywatny samolot, który powinien dolecieć do Kulusuk tego samego dnia. Na lotnisku oczekiwano go o godzinie 14:00 czasu lokalnego.
Jednak samolot nie doleciał na miejsce i nikt nie potrafi powiedzieć gdzie się on znajduje. Do akcji poszukiwawczej wysłano wczoraj śmigłowce z Grenlandii, ale z powodu złych warunków atmosferycznych poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem.
Nie jest wiadomo ile osób znajdowało się na pokładzie samolotu, informuje grenlandzkie radio KNR, które podało także, że pilot samolotu kontaktował się z lotniskiem w Kulusuk, aby otrzymać pozwolenie na lądowanie.
Kiedy okazało się, że samolot nie wylądował o wyznaczonym czasie, rozpoczęto akcję poszukiwawczą.
W tym dniu, w okolicy Kulusuk panowały bardzo trudne warunki atmosferyczne, była mgła i wiał silny wiatr, które doprowadziły do przerwania poszukiwań.
Camilla Hegnsborg z NaviAir powiedziała, że możliwe jest także to, że z powodu złej pogody samolot wylądował w innym miejscu.