Paweł Sztuba, pilot paralotni, który dziś tuż po południu wystartował w Lágafell na Uxahryggjaleið w pobliżu Þingvellir, został później odnaleziony cały i zdrowy w Seljalandsfoss.
Po kilku godzinach braku łączności z pilotem wezwano Straż Przybrzeżną w celu poszukiwania go w obszarze Hrafnabjörg powyżej Þingvellir.
Na szczęście można było odwołać poszukiwania, gdyż po odbyciu długiego lotu śmiałek znalazł się szczęśliwie na ziemi.
„Odległość, którą przeleciał, jest bliska islandzkiemu rekordowi w tej dziedzinie” – czytamy w oświadczeniu policji z południowej Islandii.
Można jednak przypuszczać, że rekord ten został pobity, ale nie udostępniono jeszcze dokładnych danych. Gdy tylko otrzymamy oficjalne dane dotyczące przelotu, natychmiast się nimi podzielimy.