Jak informuje mbl.is, wczoraj około południa ogromna rzeka lawy zaczęła płynąć tuż za wschodnią barierą ochronną przy górze Fagradalsfjall. Lawa z jeziora lawowego położonego dalej płynie podziemnymi kanałami w kierunku krawędzi pola lawowego.
W rezultacie wysokość barier ochronnych zbudowanych po południowej stronie doliny Meradalir musi zostać zwiększona z czterech do ośmiu metrów. Bogi Adolfsson, który kieruje zespołem ratowniczym Þorbjörn, twierdzi, że prace przebiegają sprawnie i powinny zostać zakończone w ciągu dziesięciu dni. Podkreśla, że bariery nie mają na celu zatrzymania strumienia lawy.
„Są one zaprojektowane tak, aby spowolnić strumień lawy” – wyjaśnia. „Chodzi o zyskanie na czasie i planowanie na przyszłość. W ten sposób uzyskujemy przydatne informacje o tym, jak reagować, jeśli lawa zbliży się do zamieszkanych obszarów” – dodaje.
Bogi Adolfsson mówi, że nie ma planów podnoszenia barier powyżej ośmiu metrów lub uciekania się do innych środków, jeśli okaże się, że to nie działa.
Ponadto prosi wszystkich, którzy zamierzają odwiedzić to miejsce, o zachowanie ostrożności: „Bądźcie rozsądni i pozdrówcie ratowników, których spotkacie po drodze”. Ponadto zauważa, że nowy strumień lawy nie stanowi zagrożenia dla pracowników na miejscu.