Na lotnisku w Keflaviku, wylądował dziś awaryjnie samolot należący do rosyjskich linii lotniczych Aeroflot.
Samolot był w drodze z Nowego Yorku do Moskwy, kiedy pilot otrzymał informację o zagrożeniu bombowym. Wówczas podjęto decyzję dotyczącą lądowania na najbliższym lotnisku, którym okazało się być lotnisko w Keflaviku. Samolot wylądował o godzinie 6:30, kiedy nad lotniskiem unosiła się gęsta mgła.
Na pokładzie znajdowały się 256 osoby, które natychmiast po wylądowaniu zostały ewakuowane.
Na miejsce wezwano grupę saperów z islandzkiej Straży Przybrzeżnej i Policję, które prowadzą wspólnie akcję poszukiwania ładunków wybuchowych.
Zgodnie z informacjami podanymi przez media, pilot w czasie lotu otrzymał wiadomość o tym, że na pokładzie samolotu znajduje się pięć walizek z materiałami wybuchowymi.
Przedstawiciel Wydziału Ochrony Cywilnej Víðir Reynisson powiedział, że po wyprowadzeniu pasażerów z pokładu rozpoczęto dokładne przeszukanie samolotu.
„Oczywiście musimy teraz zająć się zarówno pasażerami jak i poszukiwaniami ładunków wybuchowych, ale przede wszystkim myślimy teraz o pasażerach i ich bezpieczeństwie” dodał Víðir Reynisson.
Powiedział on również, że prace związane z poszukiwaniem ładunków wybuchowych mogą potrwać przynajmniej parę godzin.
Rzeczniczka linii lotniczych Aeroflot Irina Dannenberg, powiedziała, że przeszukanie tego samolotu powinno potrwać około 6 godzin.
Jednak trudno jest przewidzieć to kiedy maszyna znów uniesie się w powietrze aby kontynuować lot.
„W takich przypadkach samolot jest zabierany do serwisu, a na jego miejsce jest wysyłany drugi samolot, ale nie jest jeszcze wiadomo jak zostanie to rozwiązane tym razem” mówił Víðir.
Zgodnie z islandzkimi mediami samolot, który wylądował na lotnisku z powodu zagrożenia bombowego to Airbus A-330.