Eyjólfur Ármannsson, minister infrastruktury, mówi, że zaplecze socjalne dla kierowców taksówek na lotnisku w Keflavíku stało się „najbardziej na północ wysuniętym meczetem na świecie”.
Warto zauważyć, że istnieją jednak meczety położone bardziej na północ niż miejsce modlitwy kierowców taksówek na lotnisku – na przykład meczet w Reykjavíku oraz dwa w Tromsø.
Eyjólfur wyraził przypuszczenie, że przedstawiciele firmy Isavia (operatora lotniska) boją się zająć tym problemem, choć firma ponosi za niego odpowiedzialność. Udzielił też wywiadu Radiu Saga, w którym omawiał obecną sytuację na lotnisku Keflavík w związku z jego projektem zmian w ustawie o usługach taksówkarskich.
Wiele osób jest zdumionych po wysłuchaniu jednego wywiadów, w którym ujawniono, że zaplecze socjalne dla kierowców taksówek, nazywane kawiarnią, jest wykorzystywane jako miejsce modlitwy przez zagranicznych taksówkarzy. Islandzcy kierowcy nie mają tam wstępu – nawet po to, aby skorzystać z toalety.
Eyjólfur Ármannsson uważa tę sytuację za niedopuszczalną. Krytykuje też działania Isavii po nagłośnieniu sprawy, w tym konsultacje z ekspertami od wielokulturowości w celu rozwiązania problemu.
„Isavia wzywa jakiegoś specjalistę od wielokulturowości. Dla mnie to bardzo prosta sprawa. Jeśli masz lokal, który nazywa się kawiarnią, to jest to kawiarnia. Powinni raczej wezwać eksperta od kawiarni” – powiedział Eyjólfur.
Podkreśla, że to Isavia odpowiada za tę sytuację i ważne jest, aby w miejscu pracy panowała równość. Nie przypomina sobie też, aby w jakimś miejscu, w którym wcześniej pracował, zaplecze socjalne zamieniano na miejsce modlitwy.
„Wygląda na to, że boją się podejść do tego w jasny i prosty sposób” – mówi Eyjólfur Ármannsson, minister infrastruktury.




