Fabryka Becromal, która znajduje się w Krossanes, na północy Islandii, zanieczyszcza wodę w Eyjafjordur , odpadami, które zawierają sodę kaustyczną i inne metale ciężkie.
Kristin Linda Arnadottir, dyrektor Agencji Ochrony Środowiska, powiedziała, że Agencja zamierza bardzo dokładnie zbadać tę sprawę, ponieważ jest ona bardzo poważna. „Firma złamała warunki, na których otrzymała licencję i umowę, oczywiście według nas (agencji) jest to bardzo poważne” powiedziała Kristin Linda. Dodała też, że obecnie prowadzone są badania Ph wody z fiordu, które mają być wykonywane regularnie przez firmę. Becromal jest zobowiązany przedstawić Agencji, wyniki testów do 1 maja.
Björgólfur Thorsteinsson, prezes Landverndar afþakkar, powiedział, że według niego sytuacja ta jest bardzo poważna i martwi go to co się dzieje, dlatego dochodzenie w tej sprawie powinno być przeprowadzone bezzwłocznie.
Minister środowiska, Svandis Svavarsdottir, uważa, że Agencja Ochrony Środowiska powinna na nowo określić zasady i procedury monitorowania takich zakładów jak Becromal. Sytuacje takie jak ta z wyciekiem zanieczyszczeń, nie powinny mieć miejsca, a co najważniejsze nie mają prawa się powtórzyć.
Natomiast według, wypowiedzi jednego z współwłaścicieli zakładu Becromal, nikt z zarządu nie zdawał sobie sprawy z tego, że podejmowane były działania, które naruszają licencje. Eyþór
Arnalds, który zasiada w zarządzie zakładu, powiedział że obecnie trwają prace nad wyjaśnieniem tej sprawy. Powiedział on, że zanieczyszczenia, które zostały uwolnione z fabryki nie pochodzą z odpadów produkcyjnych a jedynie z czyszczenia sprzętów używanych w zakładzie. Powiedział też, że spółka ma zamiar działać zgodnie z prawem i przepisami jakie jej dotyczą.
Złapani na zanieczyszczaniu środowiska
Udostępnij ten artykuł