Premier Islandii Sigmundur Davíð Gunnlaugsson, wywołał wczoraj bardzo dużo kontrowersji kiedy wypowiedział się na temat zmian klimatu. Powiedział on, że choć zmiany klimatu mogą na całym świecie być postrzegane jako zjawisko negatywne, to dla Islandii mogą one przynieść w przyszłości wiele pozytywnych możliwości.
W rozmowie z RÚV premier powiedział, że zmiany klimatu związane z jego ociepleniem, mogą dać Islandii bardzo duże możliwości rozwoju gospodarki w zakresie produkcji żywności i zwiększenia eksportu. Odwołał się on także do książki „The World 2050” napisanej przez profesora nauk o Ziemi – Laurence C. Smitha, w której przewiduje on, że z niszczących skutków zmian klimatycznych najbardziej będą korzystać kraje skandynawskie.
„Islandia jest jednym z ośmiu krajów przyszłości. ( „The World 2050” ) wskazuje wyraźnie na to, że wraz z ociepleniem Arktyka otworzy nam nowe możliwości, pojawią się nowe szlaki żeglugi – handlowe, dostęp do ropy naftowej, gazu i minerałów, nie wspominając o rozwoju produkcji żywności” mówił Sigmundur Davíð.
„Tam brakuje wody, energia staje się coraz droższa, ziemia nie dostarcza tego co jest potrzebne i przewiduje się, że w niedalekiej przyszłości ceny żywności wzrosną ze względu na wzrost popytu. Tam są duże możliwości i szansa na rozwój dla Islandii.”
Niektórzy Islandczycy wpadli w gniew po tym jak premier powiedział, że niszczycielskie dla ziemi zmiany klimatyczne, będą dla Islandii bardzo pomocne w rozwoju gospodarki.
Kristinn Hrafnsson – rzecznik prasowy Wikileaks powiedział: „Tylko idiota polityczny może powiedzieć, że czarny scenariusz dotyczący katastrof jakie stoją przed ludźmi, czyli głód, wojny i śmierć może mieć pozytywne możliwości dla narodu islandzkiego.”
„To musi być żart Prima Aprilis, premier mówiący o możliwościach Islandii związanych ze zmianami klimatycznymi” powiedziała Björk Vilhelmsdóttir z rady miasta Reykjavik. „My powodujemy katastrofy naturalne i powinniśmy zwolnić a nie gonić za „możliwościami”.