Minister Spraw Społecznych Eygló Harðardóttir uważa, że prawo opieki nad dziećmi powinno już wkrótce ulec poważnym zmianom.
Vísir informuje, że Haraldur Einarsson, członek parlamentu z ramienia Party Postępu, podjął tę kwestię podczas obrad parlamentu, które odbywały się 24. stycznia. Haraldur stwierdził, że „nie ma sprawiedliwości i równości” w obecnym prawie opieki nad dziećmi w Islandii.
Prawa te stanowią, że w przypadku gdy rodzice dziecka nie są małżeństwem lub nie żyją razem, opieka nad dzieckiem automatycznie przyznawana jest matce. To według Haraldura, jest „oczywistym anachronizmem” i musi ulec zmianie.
Haraldur zaleca, by wspólna opieka nad dzieckiem była sposobem domyślnym. Eygló Harðardóttir, należąca do tej samej partii co Haraldur, popiera go mówiąc: „Badania wskazują, że młodzi mężczyźni w naszych czasach uważają, że bycie uważnymi i troskliwymi ojcami jest istotne.”
Sigrún Júlíusdóttir – profesor prac socjalnych na Uniwersytecie Islandzkim twierdzi, że oboje rodzice powinni być aktywnie zaangażowani w wychowanie dziecka, w przeciwieństwie do modelu, w którym dziecko podlega głównej opiece jednego z rodziców, a drugi jedynie je odwiedza.
Opieka obojga rodziców, ma duży wpływ na budowanie relacji emocjonalnych między dzieckiem a rodzicem. Sigrún uważa także, że obecne prawo jest jednym z powodów, dla których samotne matki znajdują się w ciężkiej sytuacji.
Pomimo tego, że taka dyskusja pojawiła się podczas obrad, jak na razie propozycje zmian w kierunku wprowadzenia wspólnej opieki nad dziećmi, nie zostały jeszcze przedstawione w parlamencie.