Ratownicy, którzy już od przedwczoraj szukają zaginionego, szwedzkiego turysty, znaleźli ślady stóp. Nie jest jednak wiadomo, czy te ślady należą do turysty czy do kogoś innego. Ratownicy zamierzają to sprawdzić i część grupy ruszyła tym tropem, powiedział Svein K. Rúnarsson, komendant policji z Hvolsvellir.
Wczoraj w dzień, w poszukiwaniach na lodowcu brało udział ponad 300 osób, oraz helikopter Straży Przybrzeżnej TF Gná, który jeszcze dziś rano latał nad lodowcem aby przeszukać teren. Jak informuje mbl.is, po południu w poszukiwaniach weźmie udział helikopter TF Líf. W nocy zaginionego człowieka szukało prawie 80 osób.
W okolicach lodowca Sólheimajökull, ratownicy znaleźli wczoraj samochód turysty, który zaginął.
Człowiek ten,szedł szlakiem Fimmvörðuháls, kiedy zgubił drogę i próbował wezwać pomoc. Podczas rozmowy z ratownikiem, powiedział, że znajduje się gdzieś na lodzie, ale nie potrafił podać nazwy tego miejsca.
Kristinn Ólafsson, prezes Slysavarnafélag Landsbjorg, powiedział : „Na lodowcu istnieje bardzo duże niebezpieczeństwo, ponieważ powstają na nim sporych rozmiarów pęknięcia. Dlatego ludzie, którzy zamierzają wybrać się na niego, muszą być bardzo ostrożni i powinni iść na wyprawę w towarzystwie i z rakami oraz czekanami.”
Znaleziono ślady stóp
Udostępnij ten artykuł