Na początku tego miesiąca na szczycie lodowca w Grenlandii po raz pierwszy od czasu założenia tam stacji meteorologicznej w 1987 roku zaobserwowano opady w postaci deszczu. Obserwatorium meteorologiczne Summit Camp znajduje się na wysokości 3216 metrów nad poziomem morza. Prowadzone jest przez amerykańską firmę badawczą przy wsparciu Instytutu Nauki USA.
Martin Stendal z Duńskiego Instytutu Meteorologii poinformował na Twitterze, że 14 sierpnia na najwyższym szczycie lodowca temperatura wzrosła powyżej zera po raz trzeci w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Mówi, że mapy wykonane we współpracy z Islandzkim Instytutem Meteorologii wskazują, że opady były obfite.
Badaczka Arktyki, Zoe Courville, potwierdziła, że pracownik amerykańskiej stacji był świadkiem opadów deszczu na górze, i opublikowała zdjęcie, które to potwierdza.
Pracownicy Duńskiego Instytutu Meteorologii w swoim wpisie na Twitterze poinformowali, że jest to pierwszy deszcz w tym miejscu od 1987 roku. Sądzą, że w przyszłości ma się to zdarzać częściej ze względu na globalne ocieplenie.
Topnienie lodu na tej wysokości jest również bardzo rzadkie. Kiedy tak się dzieje, rozmarznięta woda prędzej czy później ponownie zamarza. Rdzenie z odwiertów ujawniają, że zdarzyło się to tylko dziewięć razy w ciągu ostatnich 2 tys. lat – w latach 2021, 2019, 2012, 1889, 1094, 992, 758, 753 i 244.