Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu (EFTA) pozwało Islandię do sądu za to, że kraj nie wdrożył czterech unijnych dyrektyw do swojego ustawodawstwa.
Islandia spóźnia się już rok z przyjęciem następujących europejskich przepisów:
-przeciwdziałanie wprowadzeniu sfałszowanych produktów leczniczych do systemu dystrybucji,
-nadzór nad bezpieczeństwem farmakoterapii,
-środki zapobiegające emisji szkodliwych substancji z silników spalinowych,
-ochrona praw autorskich i praw pokrewnych.
Jako członek Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) i beneficjent europejskiego Rynku Wewnętrznego, Islandia ma obowiązek wprowadzić przepisy unijne „mające zastosowanie w EOG”.
Pozwanie państwa członkowskiego do stowarzyszenia EFTA to środek ostateczny, który ma zaradzić nieprawidłowościom we wprowadzaniu niezbędnych przepisów.
Islandia była uprzednio poinformowana o tych wykroczeniach, miała też okazję, by uzasadnić niedopełnienie zobowiązań oraz by naprawić tę sytuację.
Ilona Dobosz