Ceny ropy szaleją, ekonomiści obawiają się że jeszcze bardziej pójdą w górę. Świat boi się że wydarzenia w Egipcie wciągną go w kolejny kryzys paliwowy. Dzisiaj za baryłkę ropy (prawie 160 litrów) trzeba było płacić 100,32$. Takiej wysokiej ceny dawno nie notowano na giełdach.
Dlaczego Egipt ? Bo właśnie przez ten kraj biegnie jeden z głównych szlaków przesyłu paliw z bliskiego wschodu do Europy. Tankowce by dotrzeć do europejskich portów muszą przepłynąć przez kanał Sueski. Wszyscy się obawiają że niepokoje które ogarnęły Egipt udzielą się sąsiednim krajom, np. Jordanii przez którą też biegnie ważny szlak transportowy paliw a nawet na Arabie Saudyjską, największego producenta ropy na świecie. Takie zdarzenia mogą spowodować duże problemy dla gospodarki światowej.
Ciekawe jakie ceny będą za dwa dni na islandzkich stacjach…