Zastanawialiście się kiedyś, co można znaleźć na islandzkich plażach? Większość z pewnością odpowie: piasek, kamienie czy muszelki. Bardziej wtajemniczeni wskażą wraki statków. Ale takie banalne obiekty możemy zobaczyć na każdej plaży. Obiektem moich zainteresowań będzie tym razem wrak amerykańskiego samolotu.
Konkretnie chodzi mi o amerykański samolot wojskowy Dakota z United States Navy.
Samolot awaryjnie lądował w 1973 roku na południowym brzegu Islandii. Jego wrak znajdziemy dokładnie na plaży w okolicach Skogar. Przyczyną przymusowego lądowania był brak paliwa. Na szczęście żaden z pasażerów nie ucierpiał. Od momentu katastrofy wrak samolotu pozostaje na plaży pozostawiony na niszczycielską działalność sił przyrody. Samolot wygląda niezwykle, pomimo że nie jest już w najlepszym stanie i brakuje kilku istotnych części (prawdopodobnie zostały skradzione).
Do ciekawostek dotyczących wraku amerykańskiego samolotu należy umieszczenie go w scenie trailera „Heima” zespołu Sigur Rós. Ostatnio wrak Dakoty znalazł się na teledysku do utworu „Fjara” zespołu Sólstafir. Wrak ten w jednym ze swoich odcinków, odwiedził również znany podróżnik Bear Grylls.
Wrak samolotu nie jest prosty do odnalezienia. Nie wspominają o nim w żadnym przewodniku. Ponadto aby do niego dojechać, będziemy potrzebowali samochodu z napędem na cztery koła i odrobiny szczęścia.