Na północy Islandii, w Dysnes w Eyjafjörður, archeolodzy odkryli grób wikinga, który był pochowany ze swoim mieczem. Broń pochodzi najprawdopodobniej z IX lub X wieku.
Wiking był pochowany w łodzi pogrzebowej, którą użyto jako trumnę i schowano tam ciało mężczyzny oraz różne przedmioty należące do niego. Takie pochówki były powszechne wśród Wikingów, ale w Islandii znaleziono takich grobów tylko około 10.
Najprawdopodobniej należał on do kogoś ważnego
”To jest niesamowite, że możemy to uratować” mówił archeolog Rúnar Leifsson. Uważa on, że prawdopodobnie znaleziony grób należał do jakiegoś dostojnika. W czasach Wikingów, niewielu mieszkańców Islandii było stać na to, aby mieć miecz i łódź, które zostały pochowane razem z nim.
W bliskiej odległości od pierwszego grobu, naukowcy natrafili na kolejny, który okazał się być w lepszym stanie, ponieważ znajdował się dalej od morza. Grób odkryto wczoraj, więc nie jest jeszcze jasne, co się w nim znajduje. Brak tego typu grobów łodziowych w Islandii sprawia, że jest to niezwykłe odkrycie. Minister Kultury i Edukacji, Kristján Þór Júlíusson, zapowiedział, że jutro odwiedzi teren wykopalisk.
Ocean jest największym wrogiem
Archeolodzy rywalizują z Matką Naturą podczas prac. Obszar, w którym zostały znalezione groby, znajduje się nad morzem, które stopniowo niszczy i wypłukuje ziemię doprowadzając do zniszczenia znalezisk. Woda zabrała już połowę statku, w którym znaleziono miecz. Miecz także nie był w dobrym stanie i znajdował się na dole łodzi.
W okolicy może być więcej grobów i innych pozostałości po erze Wikingów. Leifsson mówi, że głównym wyzwaniem jest walka z morzem. Linia brzegowa znacznie się zmieniła odkąd zamieszkali tu pierwsi osadnicy.
Agencja Dziedzictwa Kulturowego Islandii chce udokumentować całą linię brzegową Islandii w odniesieniu do pozostałości archeologicznych, aby ocenić, co należy zabezpieczyć przed niszczącymi siłami natury.
m.m.n / mbl.is