Często się zastanawiamy, dlaczego Islandia otrzymała akurat takie imię. Pierwszym skojarzeniem jest, oczywiście, lód (w języku islandzkim ís), ale istnieje przecież tyle alternatyw. Czemu zatem „Wyspa Lodu”, a nie „Wyspa Ognia”, skoro Islandia jest usiana wulkanami?
Mówi się czasem, że taka nazwa miała odstraszyć nowych osadników. A może po prostu ktoś rzucił kiedyś taką propozycję i szybko się przyjęła?
Wyspie podobno nadał nazwę norweski wiking, Hrafna-Flóki Vilgerðarson. Według Landnámabók – Księgi o Zasiedleniu – Vilgerðarson przypłynął na Islandię ze swoją rodziną i bydłem. Chciał zamieszkać w tym nowym kraju, o którym tyle słyszał.
Mężczyznę nazywano Hrafna-Flóki (is. Hrafna – kruk), ponieważ przywiózł ze sobą trzy kruki, które pomogły mu znaleźć drogę na wyspę. Wiking miał dopłynąć w roku 865 n.e. do południowej części Fiordów Zachodnich, a konkretnie do fiordu Vatnsfjörður.
Niedaleko Brjánslækur można trafić na pozostałości domu, nazywanego Flókatóftir, który miał wybudować Vilgerðarson,
Mieszkańcy Vatnsfjörður zajmowali się głównie rybołówstwem i nie przygotowali zimowych zapasów dla bydła. Zwierzęta Vilgerðarsona padły, a osadnicy podjęli decyzję o opuszczeniu kraju.
Przed powrotem do Norwegii, wiking wszedł na jeden z pobliskich szczytów i ujrzał, że okolice fiordu Vatnsfjörður są pokryte lodem (niektóre źródła mówią, że patrzył na Ísafjarðardjúp). Wiking nazwał kraj Ísland (Wyspa Lodu) i tak go od tamtej pory nazywano. Vilgerðarson po pewnym czasie powrócił i na stałe osiedlił się na wyspie.
Zanim jednak przyjęła się nazwa „Islandia”, wyspie próbowali nadać imię dwaj inni nordyccy marynarze.
Pierwszym odkrywcą Islandii był Norweg Naddoddur Ástvaldsson. Podczas jego pobytu, góry były pokryte śniegiem, dlatego nazwał ten kraj Snæland (Kraina Śniegu).
W jego ślady poszedł szwedzki wiking Garðar Svavarsson, który spędził zimę na północy wyspy i w swojej skromności nazwał ją Garðarshólmur – wyspa Garðara.
W dziełach greckiego podróżnika Pyteasza z IV wieku p.n.e., Islandia nazywana jest Thule. Termin ten może się jednak odnosić również do Grenlandii, Norwegii, Szetlandów, Orkadów i całej Skandynawii.
Często mówi się, że nazwa „Islandia” miała odstraszyć potencjalnym osadników, podczas gdy „Grenlandia” (Zielona Wyspa) miała ich przyciągnąć. To ciekawa teoria, ale raczej niewiele w niej prawdy.
Nie można też być pewnym prawdziwości oficjalnej wersji, którą w roku 2000 w Morgunblaðið przedstawił artysta i naukowiec Ægir Geirdal.
Według niektórych źródeł, zanim na wyspie pojawili się Norwegowie, mieszkali na niej irlandzcy mnisi. Nazywano ich papar i na całej Islandii, między innymi na południowo-wschodniej wyspie Papey, można natrafić na ślady ich obecności. Nie ma jednak archeologicznych dowodów, potwierdzających ich pobyt tutaj.
Irlandzki święty, Brendan Żeglarz, miał odwiedzić kraj w VI wieku, zanim jeszcze pojawili się w nim nordyccy osadnicy. Według podań, Brendan miał spotkać na wyspie pustelnika Pólla, który mieszkał na niej od sześćdziesięciu lat.
Jak pisze Geirdal, Święty Brendan był tak poruszony spotkaniem z ascetą, że padł na kolana, uznał kraj za święty i i nadał mu imię Jezusa (w staroirlandzkim Íssu).
Ægir Geirdal wyjaśnia, że w wielu językach, jak francuski czy niemiecki, nazwa Islandia nie ma nic wspólnego z lodem: nazywana jest odpowiednio Islande (zamiast Pays de Glace) i Island (zamiast Eisland). Może to wynikać z tego, że irlandzcy mnisi byli uczonymi i nauczycielami na dworach europejskich królów w czasach, zanim Islandię osiedlili wikingowie.
Wykorzystując zamieszanie wokół nazwy wyspy, Promote Iceland zaprosiło wszystkich do wybrania nowego imienia dla Islandii.
Wbrew temu, co pisały niektóre media, konkurs to tylko zabawa, a oficjalnie Islandia nadal pozostanie Islandią. Akcja ma raczej zachęcić turystów do streszczenia swoich odczuć wobec Islandii w jednym zdaniu i opublikowania ich na stronie Inspired by Iceland.
Sugestii było wiele: Kraina Cudów, Wyspa Wiecznej Nocy, Najlepszy Kraj dla Brodaczy, a nawet Wyspa Fajnych Swetrów.
Ilona Dobosz