Erupcja na Holuhraun trwa i staje się coraz większym powodem do zmartwienia dla firm turystycznych, które specjalizują się w wycieczkach po bezdrożach Islandii.
Z powodu erupcji zamkniętych jest wiele górskich szlaków, całkowity zakaz wstępu obowiązuje na północ od lodowca Vatnajökull. Od września 2014 roku, zamknięte są drogi prowadzące do krateru Askja, w góry Kverkfjöll i droga Gæsavatnaleið.
Z tego powodu firmy znajdujące się w okolicy jeziora Mývatn, mają bardzo dużo problemów z planowaniem i organizowaniem wycieczek. Przedstawiciele firm nie wiedzą co odpowiadać turystom, którzy już teraz interesują się rezerwacją wycieczek na lato. Tymczasem niemożliwe jest nawet określenie tego kiedy drogi zostaną otwarte i czy turyści będą mogli podróżować po zamkniętych obecnie obszarach.
– Wiele firm turystycznych, które są w okolicy Mývatn oferowało wycieczki, które w tej chwili nie mogą być realizowane bo cały ich obszar działania został zamknięty. To bez wątpienia będzie miało wiosną i w lecie duży wpływ na te firmy – mówiła Guðrún Ó. Brynleifsdóttir, dyrektor zarządzający centrum informacji turystycznej Mývatnsstofa, które znajduje się na północy Islandii.
Gísli Rafn Jónsson, właściciel firmy Mývatn Tours, powiedział, że pomimo obowiązującego teraz zakazu, jego firma zaczęła przyjmować rezerwacje na wycieczki do kaldery Askja. Jednak jak dodał Jónsson, na chwilę obecną nikt nie wie czy te wyjazdy dojdą do skutku.
– Musimy po prostu czekać i zobaczyć. W tej chwili nie wiemy nawet ilu przewodników turystycznych powinniśmy zatrudnić – dodał.