Grupa mieszkańców wysp Vestmannaeyjar z politykiem Árnim Johnsenem na czele zaproponowała wydrążenie tunelu w klifie Heimaklettur, który prowadziłby do Langan – zielonej zatoki niedaleko portu. Tunel miałby 70 metrów długości i 4 metry szerokości.
Przed erupcją wulkanu na wyspie Heimaey w 1973 roku, mieszkańcy kąpali się przy zatoce. Grupa proponująca budowę tunelu chce przywrócić ten zwyczaj.
– Langan to spokojne, piękne miejsce, w którym wszyscy mogą wypoczywać na świeżym powietrzu – powiedział Johnsen portalowi Visir.
Niektórzy mieszkańcy sprzeciwiają się poprowadzeniu tunelu przez klif, który jest jedną z najstarszych części wyspy. Heimaklettur, mający 279 metrów wysokości, stał się wizytówką Heimaey.
– Ta część wyspy jest nietknięta przez cywilizację i taka powinna pozostać – argumentuje Hulda Vatnsdal, dodając, że z klifu często osuwa się piach i kamienie. Ostatnio lawina zeszła nawet na zatokę Langan. – Wydaje mi się, że pomysł nie jest do końca przemyślany.
Árnim Johnsen był orędownikiem budowy tunelu między Heimaey a wybrzeżem Islandii. Do realizacji planu nie doszło, zbudowano natomiast nowy port w Landeyjar, na południu Islandii, dzięki czemu podróż na Heimay jest krótsza.
W 2001 roku Johnsena skazano na dwa lata więzienia za przestępstwa finansowe.
visir.is/Ilona Dobosz