Hangikjöt, najbardziej znany jako islandzki przysmak bożonarodzeniowy to wędzone mięso o wyrazistym smaku. Zazwyczaj jest to jagnięcina, ale czasami również konina. Około 90% Islandczyków zajada się tą potrawą w okresie świątecznym, a mniej więcej tyle samo spożywa ją cienko pokrojoną na kanapce przez cały rok.
Co ważne, hangikjöt jest tradycyjnie wędzony dymem z łajna. Jest to kolejna z metod, które pierwotnie miały na celu zapewnienie dłuższego czasu przechowywania mięsa, ale potem pozostały ze względu na swój smak. Obecnie, ku ubolewaniu tradycjonalistów, do wędzenia najczęściej używa się brzozy.
Aby przygotować hangikjöt, udziec jagnięcy wiesza się na krokwiach w wędzarni i podtrzymuje ogień bez przerwy przez dwa do trzech tygodni. Po uwędzeniu hangikjöt jest pakowany w całości lub krojony w cienkie plasterki.
Hangikjotowe plastry są świetną propozycją na śniadanie w niedzielny poranek, a nawet we wtorkowe popołudnie. Wystarczy wziąć kawałek flatbrauða (islandzki chleb żytni) i posmarować dużą ilością masła. Na wierzchu położyć kilka plasterków hangikjöta i gotowe. Składanie placka na pół nie jest konieczne, ale zalecane.
Innym sposobem na zjedzenie tego wędzonego przysmaku jest pokrojenie go w plastry prosto z udźca, a następnie połączenie z ziemniakami, groszkiem, marchewką i białym sosem. W ten sposób tradycyjnie jada się to mięso w okresie Bożego Narodzenia.
Świąteczny nastrój zapewni też podawanie hangikjöta z laufabrauðem oraz świąteczną mieszanką Appelsínu i Malta.